piątek, 9 sierpnia 2013

ROZDZIAŁ 1


Gdy wyszłam poza furtkę Ally i Tayler już czekali.Poszliśmy na nogach bo nie było to daleko. Po drodze rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym . Już po 5 minutach słychać było głośną muzykę.Pod drzwiami byliśmy punkt 6,weszliśmy bez pukania, bo i tak wiedzieliśmy ,że nikt nie usłyszy.Weszliśmy i udaliśmy się na dwór,gdzie była impreza .Zaczęliśmy tańczyć w rytm muzyki,a po kilku piwach organizator imprezy wziął mnie na środek wielkiego podwórka, a wszyscy inni mnie okrążyli.Popatrzyłam na nich zdezorientowana .
"Czy ja o czymś nie wiem ? "- pomyślałam .
Po chwili wszyscy spojrzeli na wejście od tarasu,ja niestety przez ich głowy nic nie wiedziałam.Zaczęli robić przejście.W moim kierunku szła jakaś znajoma sylwetka.Gdy światła przyświetliły jego twarz już wiedziałam ,że to Nate .Bez skrupułów się na niego rzuciłam.Wszyscy zaczęli klaskać,popatrzyłam się w stronę Ally posyłając jej tajemniczy uśmiech wiedziałam,że to ona z Nate'm to zaplanowali.
-Co ty tu robisz ?-spytałam
-Stoję obok najwspanialszej i najładniejszej dziewczyny na świecie-odpowiedział.
-Słodziak-pocałowałam go namiętnie.
-Najwspanialsza para w szkole! -krzyknął ktoś z tłumu.
-Dzięki stary -odkrzyknął Nate
Około 23 postanowiliśmy wrócić do domu . Cała nasza czwórka podeszła do James'a : 
-Dzięki James,świetna impreza,ale my się już zwijamy-powiedział Tay do James.
-Spoko-odpowiedział nasz kumpel . 
-Siema -pożegnał się Nate .
Wyszliśmy za drzwi i zaczęliśmy dyskutować gdzie idziemy.
-Idziemy do mnie-powtarzała ciągle All
-Lepiej będzie u mnie , moich starych dzisiaj nie ma - odezwał się Teylor
-To chodźmy jeszcze na jakąś imprezę - powiedział Nate
-Lepie będzie u mnie .
Po dłuższej chwili tej dyskusji odezwał się Nate :
-Shay , czemu ty nic nie mówisz ? 
-A co mam mówić ? Śpimy u mnie w namiocie -powiedziałam obojętnie po czym złapałam ich za rękę w kierunku mojego domu.
Musieli się strasznie zdziwić bo odezwali się dopiero jak otworzyłam im furtkę .
-Idę z Ally na górę, przebierzemy się w piżamy i zaraz przyniesiemy piwa  a wy otwórzcie namiot bo jest zamknięty-powiedziałam 
Jak powiedziałam,tak zrobiłam .Dałam All jakąś moją piżamę,przebrałyśmy się i zeszłyśmy po cichu na dół do kuchni . Wzięłyśmy z lodówki 8 piw i poszłyśmy udając się w stronę drzwi głównych.
-Ej , poczekaj kocy nie wzięłam -szepnęłam.
Pobiegłam jeszcze po koce i wróciłyśmy do namiotu . 
-Jesteśmy-powiedziałyśmy jak już dotarłyśmy do namiotu.
Rozdałam każdemu po 2 piwa i sama otworzyłam jedno z nich.Pół godziny później Ally postanowiła się położyć, a 15 minut po niej położył się Teylor.
-To co robimy ? -spytałam odkładając pustą już puszkę.
-Idziemy spać -powiedział wchodząc do namiotu.
-Jak chcesz - odezwałam się i poszłam za nim.
Położyliśmy się po czym od razu się przykryliśmy,Nate cmoknął mnie w usta i mocno przytulił i tak zasnęliśmy.
**RANO**
Znowu mnie coś obudziło, a raczej ktoś,wyjęłam telefon z torebki,która leżała przy mojej głowie i spojrzałam na wyświetlacz.Dochodziła 9.Dla mnie ta godzina była jeszcze nocą .Przewróciłam się na drugą stronę i próbowałam zasnąć.Nie wiem jak mi się to udało,ale zasnęłam.Później już przebudziłam się około 11,nikogo już nie było w namiocie bo słyszałam ich na dworze.Wyszłam z niego i usiadłam na trawniku obok niego .
-Co wam jest ?-spytałam jeszcze zaspana.
-Nic , ale mogłabyś się uczesać -zażartował Tay.
-Odwal się , głowa mnie boli,macie jakąś tabletkę ?
-Masz-rzucił mi jakieś opakowanie Nate.
Ledwo co złapałam,wzięłam jedną i popiłam wodą,którą podał mi Teylor.
- Ooo Shay , kaca masz ? -zadał idiotyczne pytanie mój tata,który wchodził do domu.
-Nie! -skłamałam 
-Tak to jest jak się miesza piwo z wódką w dużych ilościach -zaśmiał się.
-Cześć - pomachali mojemu tacie .
Ten im odmachał i wszedł do domu.
Po 10 minutach mama przyszła ze śniadaniem.Położyła nam na stoliku i poszła z powrotem do domu. Po chwili znowu przyszła z czterema szklankami soku pomarańczowego.
-Dzięki-powiedziałam.
Usiedliśmy i zjedliśmy , ja z All poszłyśmy na górę i przebrałyśmy się w stroje kąpielowe.Wyszłyśmy na dwór i do razu wskoczyłyśmy do wody,po chwili zrobili to też chłopcy.
Pod wieczór się rozstaliśmy i każdy wrócił do swoich domów.Pozbierałam wszystkie puszki po piwach,zamknęłam namiot i posprzątałam naczynia.Poszłam z tym wszystkim do domu , postawiłam w blacie na kuchni i poszłam do salonu kładąc się na kanapę i zasnęłam.
**MIESIĄC PÓŹNIEJ**
Byłam na wakacjach z rodzicami w Grecji,trzy dni później w Hiszpanii z Nate'm,Teylorem i Ally.Niedawno wyszliśmy z samolotu,a teraz jedziemy autem ,które prowadzi Tay.Siedziałam oparta o Nate'a i z nudów bawiłam się naszymi palcami.
-Jedziesz do mnie?-szepnął mi do ucha chłopak.
-Teraz?Może najpierw zostawię walizki w domu,wezmę prysznic,przebiorę się i dopiero pójdę do ciebie?
-Okej-odpowiedział
-Sharley Williams zaraz dojedziemy do Twojego domu-powiedział kierowca .
-Tay , przestań tak na mnie mówić,teraz za karę wyjmujesz mi walizki z bagażnika!
On posłusznie wysiadł,otworzył bagażnik i wyciągnął mi walizki.
-No to teraz możesz zaprowadzić pod drzwi-powiedziałam szczęśliwa,
-Co ty tu masz ,że to jest takie ciężkie?
-Ciuchy,kosmetyki,ręczniki itp-zaczęłam wymieniać-Dobra idź już bo muszę się pożegnać z Ally-pocałowałam go w polik i podeszłam do auta.
-Cześć All-włożyłam głowę przez okno i pocałowałam ją w polik.
-Pa -odpowiedziała.
Skierowałam się w stronę domu , przy drzwiach podziękowałam Taylerowi i złapałam za klamkę.Drzwi były zamknięte,wyciągnęłam z torebki klucze i otwierając drzwi weszłam do środka.Położyłam klucze na szafce ,zostawiłam walizki w holu i poszłam na górę wziąć prysznic, wyszłam owinięta ręcznikiem i otworzyłam potężną szafę.Wybrałam z niej ciuchy
Rozczesałam włosy,umyłam zęby , pomalowałam rzęsy tuszem ,wzięłam torebkę i wyszłam.Przeszłam 2 domy dalej i już byłam u Nate'a .Zadzwoniłam dzwonkiem , po chwili ktoś otworzył mi drzwi a tym kimś był Nate .Złapał mnie za rękę i poszliśmy do jego pokoju.
-Raany , ale jestem zmęczony-rzucił się na łóżko.
-To ty idź spać, a ja idę do domu-powiedziałam powiedziałam po czym schyliłam się po to by go pocałować.
No zostań-cmoknął mnie w kark-Przed chwilą przyszłaś-cmoknął mnie w ucho-Zostań na noc-pocałował mnie w szyje.
Przeszły mnie ciarki.Położyłam się na nim.
-Sama nie wiem,nie mam piżamy ani ciuchów na jutro-pomyślałam po dłuższym zastanowieniu.
-Piżama jest,ciuchy też się znajdą-odpowiedział -Zostały po tym jak zostałaś u mnie na noc i poszłaś do domu w mojej koszulce i bokserkach-zaśmiał się
-A no pamiętam to -zaczęłam się śmiać razem z nim-Ale to nie było śmieszne jak jakiś dziadek około 50-siątki jadący na rowerze zaczął się ze mnie śmiać,a to było prawie przed moim domem-uderzyłam go w ramię.
-Mogłaś biec,nie miałaś daleko.
Wzięłam telefon i napisałam sms'a do mamy ,że nie wrócę na noc do domu.Nate włączył jakąś komedię,położyłam się obok niego i zaczęliśmy oglądać.Po jej skończeniu poszliśmy się wykąpać ( osobno ) i położyliśmy się spać.

piątek, 2 sierpnia 2013

Prolog ; ]


Moje życie było idealne.Niczego mi nie brakowało,miałam przyjaciół którzy na każdym kroku mnie wspierali i doskonałego chłopaka , a w dodatku były wakacje.
Niestety Nate wyjechał na wakacje z rodzicami do Hiszpanii .
Obróciłam się na drugi bok kładąc na głowę poduszkę. Miałam nadzieję,że jeszcze zasnę,niestety nie udało mi się.Leniwie wstałam,podeszłam do okna i odsłoniłam rolety.Rzuciłam się z powrotem na łóżko wkładając rękę pod poduszkę w celu wyjęcia telefonu.Zobaczyłam 3 nieodebrane połączenia i 2 wiadomości.Dzwoniła do mnie Ally,od razu do niej oddzwoniłam :
ROZMOWA A-ALLY . S-SHAY
A:Halo ?
S:Hej co chciałaś ? 
A: Dzisiaj imprezę robi James, wpadniesz ? (James-kolega z klasy)
S: No czemu nie ? Mogę wpaść to o 6 u mnie ? 
A : Okej
Zobaczyłam która godzina i położyłam się dalej spać . Obudził mnie dźwięk telefonu. Wkurzona odebrałam ,myśląc , że znowu dzwoni All. . Nienawidziłam jak ktoś mnie budził .
S : Co znowu ?!
N : Cześć kochanie
S : Nate ? O heej
N : Spałaś ? Przepraszam nie chciałem Cię obudzić,zadzwonię później
S : Nie , nie spałam
N : No przecież słyszę tą Twoją słodką chrypkę 
S : No okej , kiedy będziesz ? Strasznie się stęskniłam.
N : Ja też , jeszcze nie wiem .
~ ~
Rozmawialiśmy około godziny.Później wybrałam jakieś ciuchy z szafy i ubrałam się w nie. 

Zeszłam na dół,tam gdy się zorientowałam,że jestem sama w domu,wyciągnęłam z torebki paczkę papierosów odpaliłam jednego z nich.Niestety palę od 2 lat,wtedy zaczęły się moje problemy, a teraz to już czysty nałóg.Moi rodzice wiedzieli,że kiedyś paliłam,ale teraz o tym nie wiedzą.Stanęłam przy oknie w kuchni,patrząc czy któryś z rodziców nie przyjechał.Na złość przyjechali razem.Szybko wzięłam jeszcze jednego bucha i zgasiłam,o mało co się nie zakrztusiłam.Pobiegłam do najbliższej łazienki i spryskałam kuchnię odświeżaczem powietrza,otworzyłam okna i umyłam ręce.Akurat oni weszli do domu.Odetchnęłam z ulgą.
-Cześć-krzyknęli obydwoje, nie wiedząc,że jestem na dole.
-Hej-powiedziałam wchodząc do holu-Dzisiaj idę na imprezę
-O której?Myślałam,że spędzimy razem wieczór.
-O 18-stej , może innym razem-odpowiedziałam-Od kiedy wy chcecie spędzać ze mną czas?
Moi rodzice nigdy nie mieli dla mnie czasu,ciągle byli w firmie, od 6 rano do północy.Zawsze tłumaczą się tym,że pracują na dom i żebym miała wszystko.Ale ja mam wszystko oprócz rodziców,którzy są blisko mnie.A dom ?Po co mi mieszkać w wielkim domu podobnym do willi?Mogę mieszkać w małym przytulnym domku w którym są tylko dwie sypialnie i tyle samo łazienek+kuchnia , a nie w tym z czterema sypialniami,czterema łazienkami,wielkim salonem,długim holem i przestrzenną kuchnią.
-No trudno-westchnął tata przerywając moje zamyślenia.
Poszłam do salonu i włączyłam telewizor,przełączyłam na Eskę TV ,leciała jakaś piosenka zespołu One Direction-Best Song Ever.
'Ale śliczni'-pomyślałam
Po chwili dosiedli się rodzice.
-Shay przecież to chyba nie w Twoim stylu ta muzyka no nie ?
-No nie -odpowiedziałam
-A jakich ty zespołów słuchasz, bo już zapomniałem? -spytał tata
-Green Day ,The Beatles,Coldplay,Eminem,Macklemore i na pewno jeszcze o kimś zapomniałam
-Kochanie ty się już szykuj bo dochodzi 16 , a ja znam twoje ruchy-uśmiechnęła się.
-Racja-odpowiedziałam idąc do łazienki na górze.
Wzięłam relaksującą kąpiel i owinięta w ręcznik poszłam do pokoju.Założyłam to :

Pokręciłam sobie jeszcze włosy i zrobiłam delikatny makijaż.Na koniec zrobiłam kreski eyelinerem.Wzięłam torebkę,schowałam do niej najpotrzebniejsze rzeczy takie jak : telefon,portfel,klucze od domu i zeszłam na dół.
-Kochanie-zatrzymała mnie mama.
-Co?
-Ślicznie wyglądasz,powinnaś zostać makijażystką
-Dzięki-przytuliłam się do niej, a ona pocałowała mnie w czubek glowy.
-Dobra idę.
-Shay,podwieźć Cię?-krzyknął tata z salonu.
-Nie.
Założyłam buty i wyszłam.
_____________________________________________________________________________
Tak , wiem przepraszam ,że jest nudny , ale dopiero później akcja się rozkręci ; P Następny post jeszcze w tym tygodniu ; )

czwartek, 1 sierpnia 2013

Bohaterowie

Sharley Williams (Shay )

17-letnia szalona dziewczyna , główna bohaterka . Ma bogatą rodzinę , jej rodzice mają 3 firmy , więc rzadko spędzają czas w domu.Ona sprytnie to wykorzystuje i robi świetne imprezy. Ze swoją przyjaciółką Ally są najpopularniejsze w szkole ( nie dlatego,że są bogate) Jest szalona,żywiołowa, ma świetne poczucie humoru i kocha imprezować.Lubi pomagać innym ludziom.Nienawidzi zarozumiałych ludzi i osób , które śmieją się z innych.


Ally Stweart ( All ) 

Rówieśniczka Shay,ma młodszą siostrę Alex,która ma 5 lat.W przeciwieństwie do swojej przyjaciółki bardzo dobrze się uczy .Pod względem charakteru jest bardzo podobna do głównej bohaterki,na zewnątrz wydaje się twarda,ale w środku jest bardzo wrażliwą dziewczyną.Słucha rock'a i metalu.



Nate (czyt.Nejt ) Adams 

Niedługo 18-latek ,wyluzowany i niezbyt pilny uczeń,chłopak Sharley,kocha ją nad życie.


Tayler Carter  (Tay )

19-latek,przyjaciel dwóch najwspanialszych dziewczyn ( Shay i All ) .Kocha i traktuje je jak siostry, gdy grozi im niebezpieczeństwo od razu wkracza do akcji. Opiekuńczy i szczery do bólu,dużo imprezuje.


Harry Styles ( Harold, Hazza )

 ( 19 lat ) członek zespołu One Direction. Ma starszą siostrę Gemmę.Jest zielonookim brunetem ze słodkimi dołeczkami i zniewalającymi lokami.Aktualnie brak dziewczyny.Hazza jest chłopakiem opiekuńczym,przyjacielskim i bardzo romantycznym.



Louis Tomilnson (Lou , Tommo )

(21 lat ) - jest najstarszy z zespołu,ale zachowuje się jak 5-letnie dziecko.Kocha marchewki. Ma dziewczynę Eleanor


Liam Payne ( Liaś )

(20 lat )  - członek boysbandu .Lubi oglądać Toy Story.Jest najrozsądniejszym człowiekiem na świecie ,boi się łyżeczek.Ma dziewczynę Danielle.



Zayn Malik ( Malik )

(20lat )  - bad boy.Ma fioła na punkcie swojego wygladu, ciąglę przegląda się w lusterku.Posiada największą ilość tatuaży z zzespołu.Ma dziewczynę Perrie.

Niall Horan  (Nialler )

(20lat ) - piąty członek zespołu.Ciagle je.Obecnie jest singlem.Jest miłym i farbowanym uroczym blondynem.

Danielle Peazer (Dan)

Dziewczyna Liama. Przyjaźni się z Eleanor i Perrie.

Eleanor Calder (El )

Dziewczyna Louisa. Jest modelką. Miła,lubiąca pomagać .

Perrie Edwards 

Dziewczyna Zayna. Jest zawodową piosenkarką. Razem z trzema dziewczynami tworzy zespołu Little Mix. 



Kim i Mike - rodzice Shay
Jessica i Marcus - rodzice Ally
Anne Styles - mama Harrego
Gemma Styles- siostra Harolda


Reszta bohaterów pojawi się tu wraz z ukazaniem się postaci w opowiadaniu. !




Wstęp

Hej ; )


To będzie mój drugi blog o One Direction , ale teraz będę pisała sama. Mam nadzieję , że spodoba Wam się i będziecie komentować XDD




PS . Jeszcze dzisiaj pojawią się bohaterzy i może prolog , a jak nie to w najbliższych dniach .